Kiedy nie dostaniesz rozwodu?
Wydawałoby się, że małżeństwo trwa jedynie dopóty, dopóki tworzące je osoby tego pragną. Okazuje się jednak, iż nasza wola nie jest wystarczającą przesłanką do tego, by związek małżeński przestał istnieć. Jeśli sąd uzna, że para nie spełniła określonych warunków, może nie udzielić jej rozwodu. W jakich przypadkach możemy go nie uzyskać?
Każda para, która staje przed urzędnikiem stanu cywilnego i przyrzeka sobie miłość i wierność na całe życie, szczerze wierzy w wypowiadane przez siebie słowa. Jednak życie pisze różne scenariusze, a nawet wieloletnie, pozornie trwałe związki czasem ulegają rozpadowi. Zgodnie z polskim prawem małżeństwo cechuje zasada trwałości, jednak nie jest ono nierozerwalne. Co to oznacza? Jako że jest to z założenia trwały związek, teoretycznie powinien on być dozgonny, czyli trwać aż do śmierci jednego z małżonków. Jednak jako że nie wiąże się to z jego nierozerwalnością, przepisy dopuszczają jego ustanie jeszcze za życia męża i żony. W momencie, w którym wygasają wszelkie więzi dotychczas łączące parę, małżeństwo przestaje spełniać swoje zadanie i staje się martwe. W takim wypadku możemy wziąć rozwód, by potwierdzić formalnie to, co już od dawna jest faktem.
Rozwód wiąże się nie tylko ze zmianą codzienności byłych partnerów, ale również pociąga za sobą konkretne konsekwencje prawne. Z chwilą zakończenia małżeństwa ustaje wspólność ustawowa i następuje podział majątku wspólnego między żoną i mężem, nastają ustalone przez sąd skutki dotyczące władzy rodzicielskiej oraz ewentualny obowiązek alimentacji jednego małżonka przez drugiego, małżonkowie nabywają zdolność do ponownego ślubu, a także następują nowe zasady dotyczące korzystania ze wspólnego domu lub mieszkania.
Teoretycznie, by się rozwieść, wystarczy złożyć w odpowiednim sądzie podpisany wniosek rozwodowy. Nikt przecież nie może nas zmusić do pozostawania w związku, w którym się nie układa, prawda? W rzeczywistości jednak istnieją przesłanki, z powodu których sąd może odmówić nam udzielenia rozwodu. Co ważne, wola stron ma tutaj niewielkie znaczenie – sąd ma bowiem obowiązek zbadać, czy orzeczenie o rozwodzie będzie dopuszczalne z punktu widzenia aktualnych przepisów prawnych. Oczywiście, głównym kryterium jest tzw. „zupełny i trwały rozkład pożycia”, który jest związany z trzema rodzajami więzi: duchową, fizyczną oraz gospodarczą. Oczywiście, zdarza się, że więź gospodarcza trwa, natomiast nastąpiło całkowite zerwanie więzi duchowej, czyli wygaśnięcie uczuć i wzajemnej bliskości. W takim wypadku nie powinno być problemu z otrzymaniem rozwodu.
Kolejną kwestią, którą bierze pod uwagę sąd, jest dobro wspólnych, małoletnich dzieci. Pytania, jakie należy sobie nadać, to: czy rozwód osłabi więź między dzieckiem a rodzicem, z którym nie będzie już mieszkało? Czy dziecko boleśnie odczuje sam rozwód? Czy sposób wykonywania władzy rodzicielskiej nie przyniesie szkody dziecku? Choć wydawałoby się, że zgodnie z takim podejściem rozwody rodziców małych dzieci nigdy nie powinny dochodzić do skutku, ponieważ rozpad rodziny zawsze negatywnie wpływa na samopoczucie potomstwa, wbrew pozorom sprawa nie jest aż tak prosta. Formalne ustanie związku zawsze poprzedza jego rozpad emocjonalny. Często wiąże się to z pogorszeniem atmosfery w domu: pojawia się dojmująca cisza lub przeciwnie: głośne awantury. Żadna z tych sytuacji nie jest dobra dla dziecka, a w dalszej perspektywie może zakłócić jego rozwój, a nawet prowadzić do demoralizacji. Ogólnie można więc powiedzieć, że sąd ma za zadanie ustalić, czy utrzymanie małżeństwa będzie dla dzieci bardziej korzystne niż rozwód. Często okazuje się, że mimo wszystko rozdzielenie rodziny stanowi lepsze rozwiązanie i paradoksalnie powoduje poprawę atmosfery domowej oraz kontakt małoletnich z każdym z opiekunów.
Inną kwestią, która bierze się pod rozwagę podczas rozpraw rozwodowych, są zasady współżycia społecznego. Niestety, ta kwestia często jest niejasna i podlega dość swobodnej interpretacji, ponieważ zasady te nie są sprecyzowane przez żadne przepisy. Przyjmuje się, że orzeczenie rozwodu nie może stać w sprzeczności z powszechnie uznawanymi zasadami postępowania, obowiązującymi regułami moralnymi i obyczajowymi. Do najbardziej typowych sytuacji, które sąd może uznać za niezgodne z zasadami współżycia społecznego, należy rozwód w przypadku, gdy jeden z małżonków jest nieuleczalnie chory oraz wymaga opieki moralnej lub materialnej współmałżonka i w związku z tym rozwód wyrządziłby mu rażącą krzywdę.
Ostatnią typową sytuacją, w której sąd może odmówić udzielenia rozwodu, jest żądanie go tylko przez małżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego. Ocena takich przypadków musi uwzględniać sytuację życiową męża i żony. Jeśli małżonek niewinny nie wyraża zgody na rozwód, sąd z zasady go nie udzieli. Jednak istnieją wyjątki od tej reguły, które mają miejsce np. wtedy, gdy odmowa zgody na rozwód jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (wynika z nagannych pobudek, jest formą zemsty na byłym partnerze itp.).